środa, 25 lutego 2015

Od Aspie do Mustanga

"Szybciej, szybciej!" poganiałam się w myślach podczas wyścigu ale jednak... mogłam się tylko usprawiedliwić tym że mój nowy kupel jest ogierem. 
-Musisz mnie kiedyś nauczyć tak szybko biegać- zaśmiałam się zdszana 
-Wiesz,ja biegam codziennie i to bardzo dużo.No dobrze... to co chcesz teraz porobic? 
-Spacery są trochę nudne.... zróbmy coś szalonego! 
-Ale co...? 
-No nie wiem jeszcze. Możemy na przykład zrobić tor przeszkód z gałęzi i pościgamy się na takim torze! Co ty na to? 
-No nie wiem... 
-Choć! będzie fajnie! 
-No okej.- Stwierdził ogier, po czym wzięliśmy się do roboty.Gałęzie kładniśmy na górki kamieni.Po 30 minutach tor był gotowy. 
-Teraz ze mną nie wygrasz! - przed naszym "wyścigiem" przekomarzałam się z Mustangiem 
-Taaa jasne! - Odpowiedział mi ze śmiechem. Nagle krzaki obok nas zaszeleściły i zaczęła się z nich wynurzać jakaś futrzasta postać. 
<Mustang? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz