Byłam w... jakimś lesie...? E mam to w nosie. Kłusowałam po łące gdy mój słuch przykuło:
M(ustang): Co ty tu robisz?!
A: Tak zwieedzam... ja bym zapytała co ty tu robisz?
Okrążyłam go.
M: Mieszkam... z jakiego stada pochodzisz?
A: Żadnego...
M: Dołączysz do mojego.
A: No mogę.
Szliśmy do reszty stada. Na każdą klacz patrzyłam spojrzeniem pełnym podejrzeń.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz