sobota, 21 lutego 2015

Od Aspie

Od Aspie 
Straszliwie mi się nudziło. Może pójdę na łąkę i coś zjem? Nie,nie głodna nie jestem... Postanowiłam przejść się po prostu po lesie. Przy dróżce rosła jabłoń o wielkich,rozłożystych gałęziach. Podbiagłam pod nią, po czym podskoczyłam łapiąc zębami najbliższe jabłko.Cały owoc w kilka chwil znalazł się w moim brzuchu. Nagle za moimi plecami usłyszałam głos 
-Cześć! Nie przeszkadzam?-szybko się odwróciłam. 
-Nie,oczywiście że nie! Jestem Aspie, a ty? 
<ktosiu? ;3> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz