- No, to jak się czujesz w stadzie? - zapytała kobyła
- Nijak, jak w zwykłym miejscu, bo co?
- No nic tak pytam... - powiedziała klacz zmieszana
- Byłaś tu wcześniej? - zapytał ogier podchodząc
- Nie, i nie znam terenów - dodałam tajemniczo
- To może ci je pokazać? - zapytał znów ogier.
- Możesz?
Poszliśmy. Mustang opowiadał mi o miejscach i w ogóle. Zapadł zmierzch. Doszliśmy do pewnego klifu.
- Hej, tu byłam! Pamiętam, tam jest fajowy widok. - zaczęłam biec
- Ale - krzyknął ogier i obiegł za mną - to nie nasze tereny!
- Nie gadaj tylko patrz - wskazałam mu kierunek.
Zobaczyliśmy piękny krajobraz.
- Wow, tu nie byłem.
- A widzisz, ja byłam. Jest tu coś takiego magicznego.
- A widzisz, ja byłam. Jest tu coś takiego magicznego.
<Mustang?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz